W sobotę w Zamościu doszło do pożaru traw, o czym poinformował nas Andrzej Szozda, rzecznik prasowy zamojskich strażaków.
Zamojscy strażacy przypominają, że wypalanie traw niczemu nie służy, stanowi zagrożenie i pociąga za sobą duże koszty. Ponadto gasząc suche trawy strażacy mogą dojechać w inne miejsce minutę później - minutę, która może decydować o życiu lub śmierci osób, które tej pomocy oczekują.
Przepisy z zakresu ochrony przeciwpożarowej jasno zabraniają wypalania słomy i pozostałości roślinnych na polach. Ponadto kodeks wykroczeń w art. 82 uwzględnia zakaz wzniecania ognia na obszarze łąk, torfowisk, wrzosowisk oraz zakaz wypalania trawy i pozostałości roślinnych w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasu, zboża na pniu i miejsc ustawienia stert, za którego złamanie, grożą określone sankcje karne, w tym finansowe.
Temat | Posłuchaj |
---|---|
Andrzej Szozda |